Masaż bez orgazmu - czas na wiatr. Facet własnymi rękami podsycał pożądanie i ogień w swojej dziewczynie. Jej cipka była już przygotowana do stosunku, a prysznic był miejscem ostatecznej przyjemności. Gdyby jej tam nie przyprowadził - wyładowałaby się prosto na stole do masażu. A strumienie wody i jej ręka specjalnie podniecały faceta - teraz można było pociągnąć za mokrą cipkę. Miłym momentem były jej usta - pomocnie otwarte dla jego lepkiego strumienia.
Co tam facet ma w głowie! A dziewczyny są twarde, nie da się ich przestraszyć bandą facetów. To jest dużo kutasów! Jeden wsadza go tu, drugi tam, nie udław się jego kutasem. Jakim cudem udaje im się obsłużyć wszystkich, nie mogę w to uwierzyć. Las kutasów i morze spermy. Spuszczają się na całe ciała dziewczyn. I leje się i leje - w ogóle okazuje się, że dziewczyny przyjęły jakby prysznic spermy. Dobrze, że się nie udusiły.