No cóż, nie pojechała na darmo. W innych przypadkach dziewczyny jeżdżą w miejsca turystyczne same lub z koleżankami, żeby znaleźć wariant zaliczenia - raz lub na długo, ale czasem przyjeżdżają z niczym. A ta miała szczęście - nie dość, że zaliczyła, to jeszcze z dwoma czarnymi facetami z wielkimi kutasami. Tego właśnie zazdrościłyby jej wszystkie koleżanki, gdy ta blondynka opowiadałaby o swojej wycieczce!
Nazywa się Astrid Star.